VIII etap Nowego Grabiszyna domknie całość projektu. Powstanie 147 mieszkań.

To szeroki wachlarz metraży i rozkładów – od „dwójek” (33 m kw.) po większe mieszkania 4-pokojowe (nawet do 92 m kw.). Lokale zostały zaprojektowane tak, aby zapewnić maksymalną wygodę i funkcjonalność. Nasze – legendarne już rozkłady – pozwolą łatwo zaaranżować mieszkanie do swoich potrzeb. A jeśli rodzinna się powiększy, to bez problemu dostosujecie je do nowych oczekiwań. Do każdego z mieszkań przynależy ogródek, balkon, taras lub loggia.

W VII etapie Osiedla Nowy Grabiszyn każdy znajdzie mieszkanie dla siebie. Będzie ich 146 – od „jedynek” na start (33 m kw.) po duże, rodzinne mieszkania czteropokojowe o pow. 89 m kw.

Jak zawsze postawiliśmy na maksymalną wygodę, dlatego do każdego z mieszkań przynależy balkon, taras, loggia bądź przydomowy ogródek na parterze. Architekci zaplanowali ustawne i wygodne pomieszczenia oraz miejsca na szafy garderobiane.

Zadbaliśmy także o szczegół – jakość materiałów oraz kolorystykę i estetykę części wspólnych: elewacji, klatek i holi. Nawet po latach użytkowania osiedle będzie się wyróżniało ponadczasową klasą.

W VI etapie wybudujemy 136 mieszkań o metrażach – od 26 do 88 (od 1- do 4-pokojowych).

Tak szerokie spectrum pozwoli wybrać lokum zarówno na start, jak i docelowe dla rodzin. Nasze – legendarne już! – rozkłady pozwolą urządzić się na lata. A jeśli rodzina się powiększy, rearanżacja mieszkania nie będzie problemem. Każde mieszkanie ma ustawny balkon, loggię, a na parterze – ogródek przystosowany do zamontowania automatycznego podlewania. Czego chcieć więcej?!

‘Midori’ to japońskie słowo określające kolor młodych liści i roślin. To świeżość, natura i zieleń. To nie tylko przyroda na lądzie, ale także woda jako źródło życia.

Takie właśnie były nasze inspiracje dla apartamentów nad Oławą. Nie mogły być inne. Bo tutaj codzienne życie spotyka się ze spokojem natury. Tylko 46 apartamentów, a loggie i tarasy otwarte na zieleń i rzekę. Midori House będzie budynkiem typu waterfront skąpanym w zieleni, wręcz tajemniczo ukrytym w koronach starych drzew. Bo w naturze tego miejsca jest balans między przyrodą, a architekturą.