Tajemnice osiedli – na Smolnej od 5 tysięcy lat

1.

Budowa każdego osiedla to spore wyzwanie. To też niespodzianki ukryte pod powierzchnią ziemi. Przystępując do wykopów pod garaż można natrafić na prawdziwe skarby. Tak było w Poznaniu, gdzie budujemy osiedle Na Smolnej. Archeolodzy odkryli tam fragmenty narzędzi krzemiennych z epoki neolitu, liczne paleniska oraz kawałki naczyń ceramicznych z epoki brązu i żelaza. A to tylko niektóre ze śladów przeszłości odkrytych na terenie osiedla.

2.

Pierwsze znaleziska
Aby nie uszkodzić zachowanych w tym miejscu śladów przeszłości, prace budowlane zostały wstrzymane. Na polecenie miejskiego konserwatora zabytków teren objęto ratowniczymi badaniami archeologicznymi mającymi na celu zbadanie całej przeznaczonej pod budowę powierzchni.

3.
Podczas wykonywania prac ziemnych pod warstwą humusu natrafiono na ślady związane z pradziejową i średniowieczną działalnością jednych z pierwszych mieszkańców dzisiejszego Poznania. Odkryto obiekty osadnicze: piece, paleniska oraz jamy gospodarcze.

4.
Prace archeologiczne prowadzone były przez poznańskich archeologów z Pracowni Archeologicznej „ARCHEOCONSULT”.

Ludność kultury pucharów lejkowatych
Na terenie przeznaczonym pod budowę pierwszego etapu osiedla odkryto fragment dużej osady zamieszkałej już w czasach epoki kamienia (neolitu) przez ludność tzw. kultury pucharów lejkowatych. Zamieszkiwali oni osadę przy Smolnej ok. 5000 lat temu. Pozostawili po sobie ślady drewnianych budowli słupowych oraz półziemianek, w których odnaleziono fragmenty naczyń, w tym charakterystyczne dla tej kultury tzw. puchary lejkowate oraz części narzędzi krzemiennych, które ze względu na nieznajomość w tych czasach metalu stanowiły podstawowy surowiec do ich wyrobu.

5.
Fragmenty pucharu lejkowatego i wazy z okresu neolitu znalezione w jamach gospodarczych ludności kultury pucharów lejkowatych (rekonstrukcja rysunkowa na podstawie znalezionych fragmentów).

6.
Zrekonstruowane fragmenty pucharu lejkowatego znalezionego w jamie gospodarczej.

Ludność związana z kulturą łużycką
Kolejnym okresem, w jakim osada przy Smolnej była użytkowana, był koniec epoki brązu i epoka żelaza. Zamieszkiwała tu wówczas ludność związana z kulturą łużycką, która wsławiła się budową słynnego w całej Europie grodu w Biskupinie. Tutejsza osada pełniła funkcje osady produkcyjnej. Archeolodzy natrafili na liczne jamy gospodarcze, paleniska i ogniska oraz piece wapiennicze służące do wypału wapna niezbędnego w tym okresie do wytopu żelaza. Odkryto też pozostałości ceramiki (garnków i naczyń do przetrzymywania żywności) oraz pieców garncarskich służących do jej wypału.

7.
Zrekonstruowane fragmenty naczyń kultury łużyckiej znalezione w jamach gospodarczych oraz w piecu wapienniczym.
Ludność kultury przeworskiej

Kolejną fazą użytkowania osady był tzw. okres wpływów rzymskich (Cesarstwa Rzymskiego) na naszych ziemiach. Na terenie osady przy Smolnej zamieszkiwała wówczas (I-II w n.e.) ludność kultury przeworskiej. Pozostawiła ona po sobie, poza typowymi jamami gospodarczymi, paleniska oraz obiekty mieszkalne, z których jeden – półziemiankę o powierzchni ok. 11 m kw. – udało się zarejestrować w całości.

8.
Zrekonstruowane fragmenty wazy kultury przeworskiej z ornamentem w kształcie swastyki.

Wczesne średniowiecze
Po okresie użytkowania osady przez ludność kultury przeworskiej, na kilka wieków na jej terenie osadnictwo zamarło. Miały wtedy miejsce wędrówki ludów związane z upadkiem Cesarstwa Rzymskiego, które wywołały olbrzymie przemiany społeczno-gospodarcze (kryzys).
Ponownie osada na Smolnej została zasiedlona we wczesnym średniowieczu (ok. VII – IX w.). Z okresu tego pochodzą pozostałości kilku obiektów mieszkalnych (półziemianek) i fragmenty naczyń ceramicznych. Dużym zaskoczeniem było odkrycie pod podłogą jednego z domostw szkieletu małego dziecka. Niewyjaśnioną jak na razie zagadką pozostaje powód, dla którego ciało dziecka zostało pochowane w tak nietypowym miejscu.

9.

Obiekty wczesnośredniowieczne (półziemianki) w poszczególnych fazach eksploracji. W ob. nr 75 zarejestrowano fragmenty szkieletu dziecka.

Odkryte ślady historii zainspirowały nas do przygotowania wystawy. Wykorzystaliśmy w niej „Opracowanie wyników badań archeologicznych przeprowadzonych przy inwestycji osiedle ‘Na Smolnej’, etap I” archeolog Arlety Jadrych.

Poszukiwania zimowych niespodzianek

bałwan
Jak kiedyś pisaliśmy, mieć park przy osiedlu to naprawdę wspaniała sprawa. A jeśli w parku dużo się dzieje, to radość jest jeszcze większa.

Odkąd park Nadolnik w Poznaniu przeszedł rewitalizację, przyciąga wielu amatorów wypoczynku na świeżym powietrzu. Codziennie można tu spotkać dorosłych ćwiczących na urządzeniach plenerowej siłowni, a dzieci – szalejące na nowym, bogato wyposażonym placu zabaw.
W pierwszym tygodniu ferii park będzie dla najmłodszych poszukiwaczy areną zimowych niespodzianek. Animatorzy, którzy będą czuwać nad bezpieczeństwem dzieci, wyposażeni m.in. w sztuczny śnieg i balony udowodnią, że ferie w mieście nie muszą być nudne i nawet jeśli aura nie sprzyja, można ulepić bałwana i stoczyć bitwę na śnieżne kulki. A to nie wszystko. Każdego dnia, od soboty (14.02.) do piątku (20.02), w godzinach od 10 do 16 przewidziano szereg atrakcji, np. latanie na miotle, wyścig na ogromnych nartach, przygotowanie biżuterii i balonowych kreacji oraz inne gry i zabawy zręcznościowe. W przerwie będzie można doładować akumulatory i posilić się kanapkami, pączkami oraz wypić ciepłą herbatę. Jeśli pogoda nie będzie rozpieszczać uczestników zabawy, przeniosą się oni do parafialnej salki nieopodal parku Nadolnik.
Organizatorem ferii jest SP nr 45, a my – jej partnerem. Mamy nadzieję, że organizacja ferii w parku będzie strzałem w dziesiątkę.
Życzymy dobrej zabawy!

Ech! Mieć widok na park

Nadolnik
Lokalizacja to jeden z ważniejszych aspektów brany pod uwagę podczas poszukiwania mieszkania. Marzeniem kupujących jest zaciszna i zielona okolica, z której łatwo i szybko można dojechać do centrum miasta. Zdarza się, że w rejonach śródmiejskich czy w ich bliskim sąsiedztwie są takie tereny. Kiedyś zdominowane przez inne funkcje, rzadko mieszkaniowe. Miejsca te, powoli odkrywane na nowo, bardzo dobrze nadają się pod nowe budownictwo. Niestety takich lokalizacji w miastach nie ma wiele.
Bywa też, że rejony poza ścisłym centrum mogą pochwalić się unikalnym położeniem. Niezaprzeczalnym atutem powstających tam osiedli jest właśnie lokalizacja wśród zieleni, a jednocześnie umożliwiające szybki dojazd do centrum. Inwestycje w takich kwartałach od razu stają się pożądanym miejscem do zamieszkania.
W Poznaniu takim rejonem są Zawady w dzielnicy Nowe Miasto. To miejsce zarówno dobrze skomunikowane z centrum miasta, jak i oferujące rozległe tereny zielone. Za oknem osiedla Na Smolnej jest bowiem park Nadolnik. Zieleń parkowa wręcz wchodzi do mieszkań. A park jest piękny – zachwyca starodrzew, uroczy staw, rzeczka czy trawiaste, zielone polany. Nadolnik każdemu oferuje coś miłego. Są ścieżki spacerowe i rowerowe, nowoczesny plac zabaw oraz siłownia zewnętrzna. A to wszystko kilka minut jazdy samochodem od centrum.
To bez wątpienia jedna z lepszych lokalizacji dla miłośników spokoju i obcowania z przyrodą, którzy chcą mieć jednocześnie pewność, że śródmieście z jego atrakcjami i szybkim tempem życia jest niedaleko.